Sprawdź co czeka nas na rynku kredytów hipotecznych w bieżącym roku. Analizę rynku przedstawia Katarzyna Mach – Opoka Doradca Finansowy.
Zacznijmy od podsumowania minionego roku
Rok 2020 wielu z nas będzie pamiętało jako rok zamknięcia, często strachu i braku pewności co do dalszych działań czy kroków, również, a może przede wszystkim, tych biznesowych.
Natomiast nie da się ukryć, że pandemia wpłynęła także na decyzje kredytowe i to zarówno te dotyczące kupna mieszkań na własne potrzeby, jak i tych inwestycyjnych. Było wiele momentów w 2020 roku kiedy potencjalni kredytobiorcy zastanawiali się nad planowaną inwestycją, nierzadko przesuwając ją na kolejne miesiące w obawie przed utrata stabilności miejsca zatrudnienia. Koniec końców jednak, obniżone stopy procentowe, które zdecydowanie wpłynęły na oprocentowanie kredytów, a także niegasnący popyt na nieruchomości i nikłe oprocentowanie na depozytach spowodowały, że zgodnie z raportem AMRON-SARfin w 2020roku uruchomiono 204 170 nowych kredytów hipotecznych. Stanowi to co prawda niewielki spadek względem 2019 roku, niemniej jednak średnia wartość udzielonego kredytu wzrosła do 295 563 zł. Oznacza to, że ceny nieruchomości również nie dość, że się nie obniżyły, co wielu błędnie zakładało, to jeszcze poszły w górę. Rok 2020 był zatem nadspodziewanie dobrym rokiem jeśli chodzi o rynek kredytów hipotecznych. Poprzedni rok mamy jednak za sobą.
Co czeka nas w 2021 roku na rynku kredytów hipotecznych?
Przede wszystkim należy zauważyć, że obniżenie stóp procentowych w 2020 roku , dokonanych przez Radę Polityki Pieniężnej kolejno 18 marca (do 1,0%), 09 kwietnia (do 0,5%) i 29 maja (do 0,1%) w połączeniu z wciąż niepokojącą inflacją doprowadziło z jednej strony do tego, że trzymanie oszczędności na lokatach czy otwartych kontach oszczędnościowych przestało się opłacać. Z drugiej strony, pomimo, iż pandemia trwa w najlepsze – wygląda na to, że społeczeństwo przyzwyczaiło się do takiego stanu rzeczy i po roku zaczyna coraz śmielej zastanawiać się nad kolejnymi inwestycjami i przesunięciem środków z nieopłacalnych depozytów w kierunku zakupu nieruchomości. Do tego obniżenie stóp procentowych wpływa znacząco na oprocentowanie kredytów. Należy tutaj zauważyć, że średnie oprocentowanie kredytu hipotecznego na koniec roku 2020 roku wyniosło 2,49%, czyli było o 1,33 p.p. niższe w porównaniu z końcem roku 2019. To oczywiście ma wpływ na niesłabnące zainteresowanie kredytami.
Trzeba zauważyć, że rok 2021 rozpoczął się od bardzo pozytywnego trendu obniżania marż kredytów hipotecznych.
Wiele banków, po obniżce stóp procentowych w 2020r podwyższyło marże w kredytach, co na tamten nie wpłynęło na zainteresowanie pożyczkami. Natomiast spowodowało, że banki więcej zarabiały na nowo udzielonych kredytach. Niektóre banki jednak, które mocniej podwyższyły swoje marże stały się dla klientów mniej atrakcyjne, co można było zauważyć pod koniec 2020r po czasie uzyskiwania decyzji kredytowych. Banki z lepsza ofertą weryfikowały dokumenty nawet przez 2 miesiące, natomiast instytucje z gorszą ofertą, a tym samym mniejszą ilością wniosków – robiły to w kilka tygodni. Rok 2021 rozpoczął się jednak od razu od widocznej obniżki marż. To dobra informacja dla potencjalnych kredytobiorców, ponieważ kredyty są jeszcze tańsze, a nawet najtańsze od wielu lat.
Dodatkowo początek 2021 r pokazał, że banki zaczynają również z powrotem akceptować posiadany przez klientów wkład własny w wysokości 10%. W połowie 2020 roku było to praktycznie niemożliwe, wkłady wymagane przez banki wynosiły 20 a nawet 30%. Teraz widać powrót do praktyk sprzed pandemii, a klienci posiadający mniejszą gotówkę mogą z powrotem pozwolić sobie na zakup wymarzonej nieruchomości.
Oczywiście należy mieć na uwadze, że wiele branż nadal uważane jest za wykluczone przez banki. Dotyczy to zwłaszcza tych, które najbardziej ucierpiały w czasie pandemii. Dodatkowo problemem w dalszym ciągu jest czas oczekiwania na rozpatrzenie decyzji kredytowej, zwłaszcza w bankach, które mogą pochwalić się lepszymi warunkami. Do tego należy pamiętać o tym, że nie każdy rodzaj zatrudnienia znajdzie akceptację przy staraniu się o pożyczkę. Problemem mogą być w dalszym ciągu umowy zlecenia czy umowy o dzieło, a także umowy o pracę na czas określony, ale krótki. Niemniej jednak widać z miesiąca na miesiąc tendencję „odmrażania” przez banki wymogów i wytycznych, stąd wydaje się, że splot niskich stóp procentowych z niegasnącym popytem na nieruchomości i dramatycznie niskim oprocentowaniem depozytów może spowodować, iż rok 2021 będzie kolejnym rekordowym rokiem na rynku kredytów hipotecznych. Odzwierciedleniem tego są dane z BIK-u pokazujące, że popyt na kredyty wzrósł aż o 18,1% względem sytuacji ze stycznia 2020 roku, a to dopiero początek roku. Zobaczymy co przyniosą kolejne miesiące, niemniej jednak na ten moment – rok 2021 wygląda niezwykle obiecująco.
Katarzyna Mach – Opoka Doradca Finansowy