Morza szum, ptaków śpiew… Nie, to nie ta pora roku. Teraz hitem jest „Last Christmas”, a na drogi wjechały czerwone ciężarówki. Czas zacząć bożonarodzeniowe przygotowania. Jak co roku, stajemy przed decyzją, co zrobić, aby nasz dom nabrał świątecznego charakteru.
Większość z nas pragnie, aby w święta Bożego Narodzenia nasz domu nabrał niezwykłego charakteru. Chcemy w ten sposób podkreślić ten wyjątkowy czas. Jest to tak głęboko w nas zakorzenione, że trudno się temu oprzeć. Postaram się podzielić z Państwem swoimi przemyśleniami oraz drobnymi pomysłami na dekoracje świąteczne, niekoniecznie te najbardziej tradycyjne.
Jeśli zapytamy dzieci w przedszkolu, jaki element wystroju świątecznego jest najważniejszy, otrzymamy jedną konkretną odpowiedź. Choinka. Nie sposób się z tym nie zgodzić i jednocześnie bardzo trudno z tym walczyć. Znam osoby, które na myśl o klasycznej choince dostają wysypki i zaczynają szukać wymówki, „co zrobić, żeby choinki nie zrobić”. Jest taki Jeden, którego widuję codziennie rano w lustrze w łazience. Trudno z nim debatować na ten temat.
Skoro już padło słowo „choinka”, to powinniśmy się skupić na najbardziej klasycznym sposobie dekoracji. Pierwsze pytanie, czy naturalna, czy sztuczna. Rozumiem, że sztuczna choinka obecnie wygląda już naprawdę przyzwoicie i jest wygodna w użyciu, ale pozostanę konserwatywny w opinii, że jak coś ma wyglądać jak naturalna choinka, to niech to będzie naturalna choinka. Jeśli coś ma symbolizować choinkę, to już zupełnie inna kwestia, ale o tym później. Podstawą dekoracji choinki są bombki, łańcuchy i światełka. Trzy elementy, które trzeba ze sobą tak połączyć, by powstał efekt, którego oczekujemy i który jednocześnie będzie spójny z pozostałym wystrojem wnętrza.
Najkrócej i najprościej określiłbym dwie zasady – kolorowe światła łączymy z jednobarwnymi ozdobami, a wielobarwne dekoracje uzupełniamy jednokolorowym światłem. Kolor który wybieramy, powinien korespondować z wystrojem całego wnętrza lub wprowadzać mocny akcent. We wnętrzach o zimnej kolorystyce będą to dekoracje o kolorze neutralnym lub również w tonacji zimnej. Podobna zasada dotyczy wnętrz o ciepłej barwie.
A co mają zrobić osoby, które nie chcą klasycznej choinki? Tutaj z pomocą przychodzi kolektyw superkreatywnych ludzi z całego świata. Polecam chwilę poszukać, a zobaczą Państwo, że choinka wcale nie musi być choinką. Zaczynając od najprostszych. Jeśli mają Państwo ścianę z farbą tablicową, wystarczy narysować kontur drzewka i dołączyć do niego światełka. Płaską choinkę można również wyciąć ze sklejki czy płyty MDF. Materiał nie ma tutaj dużego znaczenia. Ważny jest pomysł. Jeśli ktoś ma większe zdolności manualne, ciekawym pomysłem jest choinka 3D ze sklejki.
A co w przypadku, gdy ktoś naprawdę nie chce motywu drzewka w domu? Tutaj również znajdziemy alternatywne rozwiązania. Moją ulubioną dekoracją świąteczną jest ogromy szklany wazon wypełniony po brzegi srebrnymi bombkami i białym sznurem światełek. Efekt bardzo ciekawy. Daleki od klasycznego wizerunku, natomiast ma w sobie ten świąteczny ładunek. Polecam przetestować. Na początek może to być dekoracja mniejsza, na stół czy też na parapet lub półkę.
Dekoracje na stół są istotnym elementem całego anturażu. Według mnie powinny korespondować z najważniejszym elementem wystroju w kwestii kolorystyki i materiału. Pisząc o materiale, chciałbym zwrócić uwagę, że dekoracje nie muszą opierać się na szklanych, błyszczących bombkach. Obecnie mamy bardzo duże możliwości wyboru spośród ekologicznych drewnianych czy papierowych ozdób. A patrząc wstecz, nasze dekoracje w ogóle nie muszą się opierać na elementach zakupionych podczas świątecznego szału zakupów. Ogrom bogactwa natury jest według mnie bardzo niedoceniany. Mamy przecież do dyspozycji gałązki świerku, jodły czy bukszpanu. Możemy użyć szyszek lub żołędzi. Sam jestem wielkim fanem pomarańczy udekorowanych goździkami, nie dość, że wyglądają przepięknie, to jeszcze mają wspaniały zapach, który dodatkowo wzbogaca nastrój we wnętrzu.
Zapach odgrywa bardzo ważną rolę w budowaniu świątecznego nastroju. Dlatego tak trudno mi zrozumieć sztuczną, plastikową choinkę. Ogromną rolę podczas świąt odgrywa w domu kuchnia. To stamtąd wydobywają się zapachy tak bardzo kojarzone z Bożym Narodzeniem. Prawda jest też taka, że coraz rzadziej potrawy świąteczne powstają w domu. Tak jest i nie ma sensu się nad tym rozpisywać. Warto więc w jakiś inny sposób zadbać o zapach. Dekoracje, które zawierają cynamon, goździki, suszone grzyby, z pewnością pomogą w uzyskaniu pełnego nastroju świąt. Ważne jest przy tym, aby z zapachem nie przesadzić. Ból głowy na święta to ostatnia rzecz, o której ktokolwiek marzy.
Ostatni punkt jest dla mnie niezwykle trudny. Temat dotyczy oświetlenia i dekoracji zewnętrznych. Według mnie im skromniej, tym lepiej. Im więcej elementów, im więcej światełek, tym gorzej. Nie powinniśmy bezmyślnie kopiować amerykańskich wzorców, spróbujmy znaleźć swój własny sposób, ale to tylko moja opinia. To, co jest najważniejsze, to fakt, że dekorujemy nasz dom, żeby było przyjemnie nam i naszej rodzinie. Tylko to jest ważne, aby spędzić ten czas z rodziną w miłej atmosferze. Czego Państwu życzę z całego serca.
SUMA Architektów
Jakub Jan Surówka