Wybory samorządowe 2014 już 16 listopada. Kandydatów na prezydenta Krakowa postanowiliśmy zapytać o politykę mieszkaniową. Jakie wyzwania w tej dziedzinie dostrzegają? Jak chcieliby rozwiązać kwestię tanich mieszkań, a jak przyciągnąć deweloperów do naszego miasta? Oto ich wypowiedzi.
Wyzwania polityki mieszkaniowej
W tej chwili największym problemem Krakowa jest brak dobrej oferty mieszkaniowej dla osób średnio i mniej zamożnych. Mieszkanie w dalszym ciągu pozostaje dla wielu z nas dobrem luksusowym. Szczególnie dla młodych ludzi, którzy po ukończeniu edukacji nie zarabiają wiele, a muszą zdecydować, gdzie zamieszkać. Tymczasem konkurencja jest poważna, ponieważ stosunek ceny mieszkania na wynajem i sprzedaż do wysokości zarobków jest w Warszawie i poza granicami kraju dużo korzystniejszy niż w naszym mieście. W Krakowie brakuje przede wszystkim tanich mieszkań na wynajem. Co więcej, ceny mieszkań na sprzedaż wciąż utrzymują się na zdecydowanie zbyt wysokim poziomie i niewiele osób może pozwolić sobie na kredyt – zgodnie z danymi ministerialnymi, aż 60% Polaków w ogóle nie stać na zakup mieszkania.
Tanie mieszkania
Warto zacząć od tego, że tworzenie warunków do zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych jest ustawowym obowiązkiem samorządu. Niestety władze Krakowa są w tej kwestii bierne. Szansą dla dużych gmin jest jednak nowy program budowy tanich mieszkań na wynajem, który zainicjował w tym roku rząd wspólnie z Bankiem Gospodarstwa Krajowego. Zamierzamy możliwie szybko włączyć się w jego realizację.
Jako inicjatywa Kraków Przeciw Igrzyskom kładziemy nacisk na politykę mieszkaniową ukierunkowaną na potrzeby różnych grup społecznych. Dlatego korzystając ze środków BGK i dedykowanych środków gminy będziemy chcieli realizować inwestycje łączące w sobie tanie mieszkania na wynajem, z których korzystać będą przede wszystkim osoby młode, mieszkania gminne dla osób bez zdolności kredytowej i mieszkania na sprzedaż dla bardziej zamożnych. Czyli w jednym budynku będziemy mieć zróżnicowanych pod względem statusu ekonomicznego mieszkańców, a nie getto, jak w przypadku budowania mieszkań komunalnych i socjalnych na obrzeżach miasta. A dzięki przeznaczeniu części mieszkań na sprzedaż i wykorzystaniu gruntów miejskich, znacznie zmniejszą się koszty realizacji tego rodzaju inwestycji.
Deweloperzy dla Krakowa
Już w tej chwili Kraków jest jednym z najatrakcyjniejszych w Polsce miast do inwestowania w budownictwo mieszkaniowe. Problem w tym, że władze Krakowa coraz częściej pozwalają na zabudowę kolejnych terenów zielonych, które pełnią istotną rolę rekreacyjną i są kluczowe dla przewietrzania miasta. W efekcie, bardzo często dochodzi do konfliktów pomiędzy deweloperami a społecznością lokalną. Dlatego pod zabudowę powinniśmy przeznaczać działki uprzednio zagospodarowane, np. tereny poprzemysłowe. Pozwoli to na uniknięcie konfliktów i utrzymanie szczególnie ważnych dla Krakowa terenów zielonych. To rozwiązanie jest również spójne z przygotowywaną właśnie przez rząd Krajową Polityką Miejską.