Nie ma drugiego takiego pomieszczenia w domu, które pełni jednocześnie tak wiele funkcji i tak często się zmienia jak pokój dziecka. W przeciągu kilkunastu lat potrafi przejść znaczne metamorfozy i wiele drobnych zmian, podczas gdy pozostałe pomieszczenia mogą pozostać takie same.
Przyjrzyjmy się pokojom dziecięcym i zmianom, jakie w nich zachodzą wraz z rozwojem właściciela. Jest to fascynująca podróż po aranżacjach, w której wszystkie elementy wystroju wnętrza mają znaczenie.
O pokoju noworodka, nie będę wiele pisał, gdyż zazwyczaj jest nim łóżeczko w sypialni rodziców, a bohater naszej historii nie widzi niczego, co jest w większej odległości niż 25cm. Natomiast niemowlę ma już dużo więcej do powiedzenia na temat swojej przestrzeni. Tak, w tym okresie młody człowiek zaczyna spędzać czas w „swoim pokoju”. Według mnie najważniejsza jest funkcja. Ważne, aby meble użytkowe, były ustawione w taki sposób, by korzystanie z nich nie sprawiało rodzicom jakichkolwiek problemów. Preferuje ustawianie sprzętów w ciągu pod ścianą. Zaczynając od łóżeczka, następnie przewijak, a na końcu regał z wszelkimi niezbędnymi przyborami pielęgnacyjnymi, zapasem pieluch itp. Na przeciwko przewijaka, na przeciwległej ścianie szafka lub komoda z ubrankami. To jest zestaw podstawowy. Polecam dodać wygodny fotel przy ścianie naprzeciw łóżeczka, niejednej nocy zastąpi rodzicowi jego własne łóżko. Odnośnie kolorów to pewnie zmartwię wielu czytelników. Chłopcy nie widzą niebieskiego, a dziewczynki różowego. Najlepszym kolorem dla niemowlaka są ciepłe odcienie barw, zbliżone tonacją do skóry. Jeśli chcemy sprawić maluchowi przyjemność, polecam nad łóżeczkiem powiesić linearną grafikę o mocnych kontrastach. Proste geometryczne kształty z pewnością zwrócą jego uwagę.
Kolejnym etapem, w sposobie funkcjonowania pokoju dziecka, jest moment, w którym nasz bohater zaczyna sam się bawić. Zwiedza cały pokój z pozycji wszędobylskiego czworonoga i w taki też sposób my powinniśmy spojrzeć na jego pomieszczenie. Zabawki, którymi może się bawić bez nadzoru, powinny się znajdować w otwartych regałach, nie wyżej niż sięga jego wzrok. Kolorowe pudełka na podłodze, do których ma swobodny dostęp również stanowią podstawę do przygody. Jest to okres, w którym pokój może wyglądać jak po huraganie, ale kilkoma prostymi pudełkami i regałem jesteśmy wstanie wprowadzić w nim ład i porządek w przeciągu paru minut. Teraz jest również czas na zabawę kolorem. Możemy udekorować pokój w sposób, jaki nam odpowiada. Pamiętajmy jednak, że zbyt ostre barwy mogą być męczące nie tylko dla nas ale i dla malucha.
Od momentu, gdy dziecko zaczyna chodzić do momentu, w którym pójdzie po raz pierwszy do przedszkola, pokój to przede wszystkim miejsce zabawy i odpoczynku. Ponownie wracam do układu funkcjonalnego. Uważam, że meble powinny stać pod ścianami w formie ciągów, a cała podłoga pozostawiona do dowolnej aranżacji zabawkami. W tym czasie powinniśmy też pomyśleć o delikatnym świetle w okolicach łóżeczka. Jest to element zarówno dekoracyjny, jak i funkcjonalny.
Od przedszkola do końca szkoły podstawowej pokój dziecka to mieszanka bardzo wielu funkcji. Nauka, zabawa, odpoczynek, miejsce spotkań z znajomymi, miejsce rozwoju zainteresowań i pasji. To, co dorośli rozbijają na przynajmniej kilka pomieszczeń, tutaj odbywa się w jednej przestrzeni i zazwyczaj nie jest ona bardzo duża. Warto zwrócić uwagę na ergonomię i spójność wszystkich mebli i dodatków w pokoju. Pojawia się większe łóżko, biurko do nauki, szafy i regały. Warto przemyśleć wprowadzenie antresoli z łóżkiem lub wersję z łóżkiem chowanym pod podniesioną podłogę. Biurko powinno znaleźć się pod ścianą z dostępem do światła dziennego z boku. *W zależności, którą ręką dziecko pisze z przeciwnej strony powinno padać światło, ponadto lampka na biurko w naszej szerokości geograficznej jest elementem niezbędnym. Warto przeznaczyć część przestrzeni na rozwój talentów i zainteresowań młodego człowieka. W niewielu pokojach dziecięcych zmieścimy np. fortepian, ale jeżeli muzyka jest pasją naszego bohatera powinniśmy znaleźć przynajmniej miejsce na niewielki syntezator. To jest również moment, w którym dziecko powinno brać czynny udział w doborze kolorystyki wnętrza swojego pokoju. Nawet, jeżeli rodzic uważa, że dany kolor byłby lepszy, należy poważnie rozważyć preferencje potomka.
Chciałbym powiedzieć, że to już ostatnie zmiany w wystroju pokoju dziecięcego, ale niestety to dopiero początek. Koniec szkoły podstawowej, gimnazjum i liceum to czas, w którym pomieszczenie dziecka staje się jego całym światem. Może to zabrzmieć przesadnie, ale przestrzeń nastolatka to odrębna strefa w domu. Pełni funkcje te same co poprzednio, a dodatkowo pozwala na odzwierciedlenie zainteresowań i pasji naszego bohatera. To jest moment, w którym za aranżację, kolorystykę i dodatki odpowiada już tylko dziecko, a rodzicom pozostaje przyglądanie się z boku. Ze względu na wyjątkowość tego okresu życia pokoje nastolatków są często niezwykle inspirujące i ciekawe.
SUMA Architektów
Jakub Surówka