Dla banków początek 2017 r. okazał się zaskakująco udany – podają eksperci AMRON-SARFiN i zaznaczają, że nie cały rok będzie tak optymistyczny.
Powodem, dla którego pierwszy kwartał na rynku kredytów hipotecznych wypadł dla banków tak dobrze, jest końcówka programu “Mieszkanie dla młodych”. Odblokowano wtedy środki przeznaczone na dofinansowania. Pula wyczerpała się w ciągu miesiąca, a tuż po zakończeniu pierwszego kwartału skończyły się środki na dopłaty wypłacane również w 2018 r. To wpłynęło mocno na wyniki kredytów hipotecznych – kredytobiorcy zaciągnęli prawie 20 proc. więcej kredytów niż w IV kw. 2016 r.
Z nowego raportu AMRON-SARFiN wynika, że w stosunku do IX kw. 2016 wartość nowych umów była wyższa o 12,58 proc. Kredytodawcy udzieli łącznie 50 238 kontraktów na kwotę 11 mld zł. Jak zaznacza we wstępie raportu dr Jacek Furga jest to “wzrost niespotykany na naszym rynku od okresu boomu kredytowego w latach 2006 – 2008, a następie w okresie odreagowywania rynku na kryzys subprime w roku 2010”.
Przeciętna wartość kredytu mieszkaniowego udzielonego w rodzimej walucie zmalała w stosunku do poprzedniego roku o 6,2 proc. (14 406 zł) i wyniosła 217,829 tys. zł. Struktura wartościowa nowych kredytów nie zmieniła się znacznie – wciąż większość zobowiązań (36,8 proc.) wynosi między 100 a 200 tys. zł. Udział kredytów od 200 do 300 tys. wzrósł nieznacznie (o 0,55 pp). Średnia wartość kredytu mieszkaniowego wyniosła 219 030 zł i była niższa o 6,11% w stosunku do IV kwartału 2016 roku.