Mniej nowych inwestycji i stabilizacja cen – takie wnioski płyną z zakończonej właśnie giełdy domów i mieszkań w Krakowie.
Po prawie pół rocznej przerwie wróciły giełdy domów i mieszkań. W minioną sobotę i niedzielę deweloperzy prezentowali swoje oferty na Giełdzie Domów i Mieszkań organizowanej przez Stowarzyszenie Budowniczych Domów i Mieszkań w Centrum Targowym przy ulicy Klimeckiego. To co rzucało się w oczy zaraz po wejściu na halę, to mniejsza ilość nowych inwestycji. Deweloperzy tak jak przewidywano wstrzymują się przedstawianiem nowych ofert. Dodatkowo sytuację utrudniło spowodowane pandemią wstrzymanie wydawania pozwoleń na budowę. Za to ceny utrzymują się na stabilnym poziomie.
Ceny nowych mieszkań
Nowe mieszkanie w Krakowie z dala od centrum można już kupić za około 7000 zł za metr kwadratowy. Im bliżej centrum tym drożej. W okolicach Tauron Areny ceny mieszkań przekraczają 10 000 zł za metr, nieco taniej choć drożej niż dwa lata temu jest w Płaszowie. Po wybudowaniu linii szybkiego tramwaju, zagospodarowaniu Bagrów i ogłoszeniu, że na rogatkach Płaszowa ma powstać nowa dzielnica, ceny w tym miejscu w ciągu kilku lat podniosły się średnio o 20 procent. Nadal w cenie utrzymuje się Zabłocie, gdzie za metr mieszkania trzeba zapłacić około 13 000 zł. Kupujący i wystawcy w rozmowach często zastanawiali się co dalej?
– Dla tych, którzy planują zakup mieszkania w perspektywie trzech lat to dobry okres na poszukiwanie własnego M. Oferta na rynku będzie się zmniejszała, bo mniej wydano pozwoleń na budowę a deweloperzy często wstrzymują nowe inwestycje – ocenia Marek Bolek, prezes Stowarzyszenia Budowniczych Domów i Mieszkań.
Podobnego zdania byli eksperci obecni na giełdzie. Dodawali oni, że ceny mieszkań są w Polsce dalej relatywnie niskie.
Mieszkania tańsze niż w Europie
W dużym mieście można kupić trzypokojowe mieszkanie za kwotę około 500 tysięcy złotych. W Niemczech potrzeba na to ponad milion. Podobnie w Wielkiej Brytanii. W Czechach mieszkania są mniej więcej o 20 – 30 procent droższe niż w Polsce. Taniej jest w Albanii i na Białorusi. Stąd prosty wniosek, że im bardziej rozwinięty kraj i zarobki wyższe tym wyższe są ceny mieszkań. Na giełdzie mimo pandemii nie zbaraklo premier. Ciekawą ofertę przedstawiła firma Grupa Arcada. Zabłocie Concept House II to oferta dla osób wymagających, które chcą mieszkać w centrum miasta, w nowej dzielnicy Krakowa – Zabłocie. Uwagę przykuwa modernistyczna architektura. Deweloper nie zapomniał o ekologii. W inwestycji zaprojektowano zielony dziedziniec a mieszkańcy będą mogli cieszyć się także ścianą pokrytą roślinnością. Ceny jak na jakość i lokalizację nie są zbyt wygórowane bo mieszczą się w przedziale 11 – 13,9 tysiąca złotych za metr kwadratowy.
Moda na Płaszów
Nową inwestycję w Płaszowie przedstawiła firma LV Development. Przy ulicy Przewóz powstanie budynek wielorodzinny z 60 mieszkaniami. Deweloper zaproponował jak na lokalizację dość niskie ceny bo zaczynają się od 8 500 zł za metr kwadratowy. Warto dodać, że organizator giełdy Stowarzyszenie Budowniczych Domów i Mieszkań stanęło na wysokości zadania i przestrzegano wszelkich restrykcji związanych z pandemią. Wejście na teren giełdy możliwe było jedynie po przejściu przez bramkę mierzącą temperaturę. Należało zdezynfekować ręce i zapisać się na listę, tak by możliwa była identyfikacja odwiedzających. Stoiska usytuowane zostały w odległości ponad 2 metrów, każde miało specjalną ochronę z przezroczystego plastiku. Wszyscy uczestnicy i odwiedzający chodzili w maseczkach lub przyłbicach. Mniejsza ilość odwiedzających zadziałała na ich korzyść klientów. Brak kolejek sprawił, że można było spokojnie dopytać się o szczegóły oferty.