Kraków jest miastem dynamicznie rozwijającym się, co powoduje, że jego funkcjonowanie poddane jest stałemu naciskowi inwestorów na zagospodarowanie nowych terenów – również tych, które tworzą system przyrodniczy miasta. Działania w zakresie planowania przestrzennego polegające na ustanowieniu prawa lokalnego chroniącego tereny przyrodnicze przed zainwestowaniem, stanowią pierwszy krok w kierunku prowadzenia spójnej, planowej i długoterminowej polityki rozwoju terenów zieleni. Otwiera to realne możliwości zintegrowania rozproszonej struktury terenów zielonych w spójny system oraz rozwoju ogólnodostępnych terenów zieleni miejskiej.
Zasadnicze decyzje, określające politykę miasta w zakresie ochrony terenów zieleni, zostały podjęte już na etapie sporządzenia i uchwalenia dokumentu Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Miasta Krakowa. Miasto opracowało kompleksowy dokument kierunkowy, który określił długoterminową politykę rozwoju, wskazując jednoznacznie nieprzekraczalne granice terenów przeznaczonych do ochrony przed zainwestowaniem.
Wówczas to większością głosów Radni Miasta Krakowa poparli przyjęte kierunki rozwoju, realizowane w obecnie sporządzanych i uchwalanych planach miejscowych. Dziś przyszedł czas, by odważnie zrealizować przyjęte w Studium kierunki ochrony dla terenów zieleni i objąć jednym planem ochronnym wszystkie tereny przyrodnicze, które należy bezwzględnie wyłączyć z zainwestowania lub na których zainwestowanie powinno być ograniczone. W tym celu został przedstawiony Radzie Miasta Krakowa projekt uchwały w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego: „Dla wybranych obszarów przyrodniczych miasta Krakowa”.
Przyszły plan miejscowy będzie obejmował swoimi granicami 215 terenów zieleni o łącznej powierzchni 3340,6 ha tj. ok. 10,2% powierzchni miasta, wskazanych w dokumencie Studium jako kategorie terenów przyrodniczych tj.: tereny zieleni nieurządzonej, tereny zieleni urządzonej oraz tereny wód powierzchniowych śródlądowych i nieujęte w obowiązujących i sporządzanych miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego.
Podstawowym celem planu będzie w szczególności zintegrowana ochrona walorów przyrodniczych, historyczno – kulturowych i krajobrazowych wybranych obszarów miasta Krakowa, mających ważne znaczenie dla jego atrakcyjności. Wprowadzenie odpowiednich regulacji planistycznych umożliwi ochronę terenów cennych przyrodniczo przed zabudową realizowaną w oparciu o decyzje o warunkach zabudowy, ochronę wartości kulturowych oraz wartości krajobrazu warownego z zachowaniem ekspozycji i określeniem warunków zagospodarowania oraz adaptację obszarów o ważnych funkcjach ekologicznych dla celów turystyczno – rekreacyjnych.
Planowanie przestrzenne wymaga dzisiaj odważnych decyzji, których realizacja służyć będzie wszystkim mieszkańcom. Uchwalenie tak kompleksowego i bezprecedensowego w skali kraju planu chroniącego tereny zielone, stanie się elementem kluczowym dla miasta, dzięki któremu zieleń ma szansę stać się istotnym czynnikiem miastotwórczym, a nie tylko elementem towarzyszącym tkance urbanistycznej.
Po podjęciu przez Radę Miasta Krakowa uchwały o przystąpieniu do sporządzania projektu ww. planu, rozpocznie się procedura sporządzania projektu planu i wówczas zostanie przygotowany harmonogram prac, który określi termin zakończenia prac planistycznych.
Elżbieta Koterba
Zastępca Prezydenta ds. Rozwoju
Miasta Krakowa
——————————————————————————————————————————————————————–
Idea nowego planu przestrzennego, który ma chronić tereny zielone jest bardzo dobra. Trzeba jednak zaznaczyć, że nie chodzi tu o zieleń w samym Krakowie, ale przede wszystkim na granicy z gminami ościennymi. Szkoda, że nikt tego nie wymyślił wcześniej, dwa lata temu, gdy było uchwalane studium zagospodarowania przestrzennego. Gdyby wtedy ten plan się pojawił, dziś byłby do uchwalenia. Teraz poczekamy na jego uchwalenie dwa lata.
Masterplan ma chronić wszystkie tereny zieleni urządzonej, rolnej i zieleni nieurządzonej – wyznaczonej w studium zagospodarowania przestrzennego, a nie objętej żadnymi planami miejscowymi, ani uchwalonymi, ani przygotowanymi do uchwalenia. Łącznie ma być to 215 obszarów, które dają 3,3 tys. ha.
Trzy rodzaje chronionych terenów
Plan chronić ma głównie tereny rolnicze przed nadmierną zabudową i rozlewaniem się miasta na tereny, które nie są skazane na urbanizację. Obszar, który ma podlegać ochronie trzeba podzielić na trzy rodzaje terenu. Pierwsza grupa to obszary rolne jak np. północna część Toń, czy osiedle Wolica. Druga grupa to obszary bardziej lub mnie cenne przyrodniczo – np. Olszanica, okolice ul. Bogucianka w Tyńcu. Trzecia grupa to obszary niekwalifikowane jako obszary rolne ani cenne przyrodniczo – to w zdecydowanej części parki miejskie jak np. Park Krakowski. Plan ten jest potrzebny również dlatego, by pokazać, że jeśli miasto uchwala studium, w którym wskazuje tereny pod inwestycje i wyłączone spod inwestowania, to te drugie są faktycznie wyłączone i objęte planami ochronnymi.
Tereny objęte w nowym planie, warto też chronić ze względu na drogi przemieszczania się zwierząt. Gdyby te trasy były poprzecinane, mielibyśmy większy problem z migracją zwierząt, a przez to więcej wypadków, m.in. na ulicach.
Obszary głównie poza Krakowem
Trzeba jednak pamiętać, że zdecydowana większość obszarów w nowym planie leży na obrzeżach Krakowa, wręcz przy granicy z gminami ościennymi jak Wieliczka, Niepołomice. Nazwanie tego masterplanu jako “chroniącego zieleń w Krakowie” jest absolutnie nadużyciem. Ma chronić głównie tereny rolne. Jeśli chroni zieleń Krakowa, to w znikomym stopniu. Tereny zielone wyznaczone już wcześniej w planach miejscowych (obejmujących w sumie ok. 48% terenów miasta), nie powtarzają się w masterplanie.
“Inwestorzy nie będą stratni”
W zdecydowanej większości w masterplanie chodzi o obszary, które nie są w żaden sposób objęte “wuzetkami”. W związku z tym nie cieszą się jakimś szczególnym zainteresowaniem deweloperów. Jeśli inwestorzy chcieliby tam cokolwiek budować, to pojedyncze domki jednorodzinne.
Na razie oprotestowywany jest jeden obszar – Olszanicy, w okolicach ul. Powstania styczniowego i ul. Powstania listopadowego. Mieszkańcy są przeciwko uchwaleniu tam planu miejscowego. W Krakowie tylko deklaratywnie wszyscy chcą zieleni, faktycznie – najczęściej mieszkańcy bloków. Największa rywalizacja o pozostawienie zieleni toczy się w najbardziej zurbanizowanych terenach. Mieszkańcy terenów ziemi chcą mieć natomiast tereny budowlane, żeby oczywiście sprzedać grunty w dobrej cenie.
Grzegorz Stawowy
Przewodniczacy Komisji Planowania Przestrzennego i Ochrony Środowiska Rady Miasta Krakowa