Wybory samorządowe 2014 już 16 listopada. Kandydatów na prezydenta Krakowa postanowiliśmy zapytać o politykę mieszkaniową. Jakie wyzwania w tej dziedzinie dostrzegają? Jak chcieliby rozwiązać kwestię tanich mieszkań, a jak przyciągnąć deweloperów do naszego miasta? Oto ich wypowiedzi.
Wyzwania polityki mieszkaniowej
Kraków dziś to miasto pięknych, przestronnych, świetnie zlokalizowanych mieszkań i apartamentów. Podstawową potrzebą najszerszej rzeszy mieszkańców jest jednak mieszkanie dostępne. Takich w naszym mieście jest ciągle za mało. Nie mamy oferty dla młodych na miarę ich kieszeni. Potrzebny jest nowy miejski plan mieszkaniowy. Ci, których nie stać na własne M4, powinni w krótkim czasie móc skorzystać z mieszkań komunalnych. Dziś ten czas oczekiwania jest zdecydowanie za długi.
Tanie mieszkania
Mam projekt, o którym rozmawiałem już z kilkoma rektorami szkół wyższych. Chciałbym na gruntach kilku krakowskich uczelni wybudować mieszkania komunalne dla młodych, dla absolwentów. Ten pomysł się uda, kiedy miasto da infrastrukturę, a uczelnie grunty. To jeden z priorytetów mojego programu, ponieważ uważam, że jednym z największych problemów Krakowa jest to, że uciekają z niego absolwenci. Chciałbym zatrzymać ich w Krakowie, ponieważ to oni powinni stać się motorem rozwoju miasta.
Deweloperzy dla Krakowa
W moim przekonaniu deweloperów nie trzeba dziś specjalnie zachęcać do inwestowania w Krakowie. Do Krakowa inwestorzy chcą przyjeżdżać, choć dziś odbijają się od urzędniczych klamek.
Troską prezydenta miasta jest przede wszystkim jakość życia mieszkańców. Elementem tej jakości jest własne mieszkanie. Dziś wielu młodych ludzi nie decyduje się na zakładanie rodzin, na potomstwo, ponieważ po prostu nie mają gdzie mieszkać. Dlatego właśnie pracuję nad programem mieszkań komunalnych, który zdecydowanie rozwiązałby problem mieszkań. Do dyskusji nad propozycjami chciałbym zaprosić także deweloperów.