Oprocentowanie lokat nadal maleje. Jedną z alternatywnych metod oszczędzania jest dzisiaj inwestowanie w mieszkania na wynajem.
Nie ma równie bezpiecznej metody przechowywania kapitału niż lokaty bankowe. Specjalnie użyłem tutaj określenia „przechowywania”, a nie mnożenia, bowiem oprocentowanie lokat jest dzisiaj tak marne, że o mnożeniu nie może być mowy. Realne odsetki, oferowane przez banki, oscylują między jeden a półtora procent. W reklamach zobaczymy oczywiście oprocentowanie na poziomie trzech, a nawet więcej procent, ale zawsze jest tam gdzieś tak zwana gwiazdka, czyli haczyk. Z reguły jest to oprocentowanie proponowane jedynie na trzy pierwsze miesiące. Wszystko wskazuje na to, że tak będzie nadal, bowiem nadal mamy do czynienia ze zjawiskiem deflacji, a zatem jeśli ceny nie rosną to nie za bardzo jest powód do podnoszenia oprocentowania. Dodać jednak należy, że lokaty bankowe to jedyna na rynku w stu procentach bezpieczna inwestycja. Oczywiście jeśli Państwa lokaty są na kwotę do równowartości sto tysięcy Euro. Nawet jeśli bank zbankrutuje, do tej właśnie kwoty otrzymają Państwo w stu procentach zwrot włożonych na lokatę pieniędzy. Odpowiada za to instytucja o nazwie Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Jeśli posiadacie Państwo wspólny depozyt, to kwota wypłaty wyniesie dwieście tysięcy Euro, czyli po sto tysięcy euro na każdego z małżonków. To jedyne pewne depozyty w Polsce. Pozostałe instrumenty finansowe obarczone są ryzykiem. Zarówno na Giełdzie Papierów Wartościowych, jak i na rynku obligacji, czy innych instrumentach takich jak fundusze można zarobić, ale można też stracić. Zbyt wysokie oprocentowania mogą też oznaczać piramidy finansowe i ja osobiście jestem przekonany, że przed nami jeszcze nie jeden Amber Gold, choć już pewnie nie na taką skalę. Modeli i nazw, które przez jakiś czas pozwalają na zbieranie pieniędzy jest wiele, a niewielka skala może powodować, że Komisja Nadzoru Finansowego nie dostrzeże takiej niewielkiej firmy drobnych oszustów, których wciąż jest wielu. Nie znaczy to oczywiście, że inwestowanie choćby w obligacje korporacyjne jest błędem. Z reguły emisje są dobrze opisane i jeśli nic nieprzewidzianego się nie wydarzy, to te kilka procent rocznie jesteśmy w stanie zarobić w miarę bezpiecznie. Tylko, że tyle samo, bo w zależności od miasta i atrakcyjności lokalu dają nam inwestycje w mieszkania na wynajem. Dodatkowym atutem w porównaniu z obligacjami jest fakt, że w przypadku mieszkań to my decydujemy na jaki czas inwestujemy, bo przecież mieszkanie możemy sprzedać po roku, dwóch, ale możemy też trzymać je i pobierać czynsz przez wiele lat. W przypadku takich instrumentów jak obligacje korporacyjne, ale także te emitowane przez Skarb Państwa zawsze mamy określony termin, kiedy nasz instrument podlega wykupowi. Pieniądze co prawda wracają do nas, ale znów musimy podejmować decyzje w co dalej inwestować. Inwestowanie w Krakowie ma tę dodatkową zaletę, że podobnie jak w Warszawie istnieje tu mocno rozbudowany rynek odbiorców. Należą do niego trzy grupy wynajmujących: studenci, turyści oraz pracownicy firm outsourcingowych (sektor BPO, CSS), którzy przyjechali do pracy w Krakowie. Razem jest to kilkaset tysięcy osób, czyli całkiem sporo. Najbardziej stałą grupą wynajmujących od lat są studenci. Przyjrzyjmy się jak to wygląda w liczbach. W Warszawie, która liczy około 1,7 miliona mieszkańców studiuje w przybliżeniu 270 tysięcy osób. Kraków z liczbą ludności na poziomie około 700 tysięcy może się pochwalić plus minus 200 tysiącami studentów. Wrocław mniejszy od Krakowa, bo posiadający 630 tysięcy mieszkańców ma studentów mniej więcej 150 tysięcy. Widać więc, że w przeliczeniu na liczbę mieszkańców, Kraków ma pozycję zdecydowanego lidera. Podobnie jest z pracownikami firm outsourcingowych. Kraków jest tu nie tylko liderem w Polsce, ale w całej Europie. O ile w styczniu tego roku pracowało w tym segmencie 48 tysięcy osób, to szacuje się, że w styczniu przyszłego roku liczba ta może sięgnąć 70 tysięcy osób. Dodajmy tylko, że w całej Polsce jest to 170 tysięcy. Warto jednak zaznaczyć, że bardzo często grupy te przenikają się, bowiem coraz więcej absolwentów i studentów wynajmujących już mieszkania szuka pracy właśnie w BPO/CSS. Nie mniej dodając coraz powszechniejszy zwyczaj wynajmowania mieszkań przez turystów trudno nie dostrzec, że inwestycja w mieszkanie na wynajem w Krakowie wydaje się jedną z lepszych ofert na rynku nieruchomości w Polsce.
Jarosław Knap