O eksperymentalnych rozwiązaniach, nietypowych połączeniach i o tym jak zaprojektować wnętrze w oparciu o wybrane już przez klienta meble rozmawiamy z Jakubem Janem Surówką, architektem i współwłaścicielem pracowni projektowej SUMA Architektów.
„Łazienka w sypialni”. To żart?
To nie żart, nawet nie dowcip czy psikus. Po prostu, najzwyczajniej na świecie połączyliśmy sypialnię z łazienką. Na tym nie koniec, nasze kombo łazienkowo-sypialniane jest oddzielone od pokoju dziennego szklaną ścianą z przesuwnymi drzwiami, co daje możliwość pełnego otwarcia przestrzeni. W tym momencie nikogo już nie zdziwi, że w pokoju dziennym znajduje się również kuchnia. Jedynym zamkniętym pomieszczeniem, w klasycznym znaczeniu, jest toaleta. Pozostała część mieszkania stanowi lub może stanowić otwartą przestrzeń. Jakby się nad tym dłużej zastanowić, to okaże się, że nie odkryliśmy nic nowego, a wręcz wprowadziliśmy na nowo historyczne rozwiązania w XXI wiek.
Jak doszło do realizacji tego pomysłu?
Bardzo długo pracowaliśmy nad układem funkcjonalnym mieszkania. Lokal niewielki, bo zaledwie 36 m2, a miał spełniać wrażenie większego, zachowując jednocześnie wszystkie funkcje. Po rozważeniu wielu opcji doszliśmy do wniosku, że musimy optymalizować każdy metr kwadratowy mieszkania. Zauważyliśmy, że po wydzieleniu korytarza, łazienki i sypialni komunikacja w mieszkaniu się podwaja. Korytarz, który powstawał jako dojście do umywalki i przestrzeń wokół łóżka, aby swobodnie go obejść, może być wspólny. Tak, małymi krokami udało nam się stworzyć przestrzeń, która spełniała wszystkie funkcjonalne oczekiwania klienta, jednocześnie nie dzieliła mieszkania na małe pokoiki.
A reakcja klientów na tę propozycję?
Po wielu próbach z klasycznym układem, wielu godzinach prac nad projektem wpadliśmy na ten pomysł i okazało się, że aranżacja spełnia nasze oczekiwania. Zadzwoniłem podekscytowany do klientki z informacją, że udało nam się spełnić wszystkie warunki projektu, ale mamy dla niej rozwiązanie bardzo kontrowersyjne i czy jest gotowa na takie wnętrze. Na co w słuchawce usłyszałem: „Super pomysł, widziałam takie sypialnie, a w domu mamy prysznic w sypialni”. I tak w ciągu 15 sekund od wymyślenia koła na nowo, znów uświadomiłem sobie, że w architekturze już prawie wszystko było i musimy się jeszcze bardziej postarać, by pokazać coś naprawdę innowacyjnego. Ale jestem przekonany, że nam się uda… 😉
Sądzi Pan, że powstanie nowy trend i Polacy zaczną łączyć łazienki z sypialniami?
Łączenie sypialni z łazienką to tak naprawdę szczyt góry lodowej, u której podstawy leży maksymalne wykorzystanie przestrzeni. Ceny mieszkań będą rosły, mieszkania są coraz mniejsze i sprawne wykorzystanie każdego centymetra przestrzeni staje się niezwykle ważne. Efektywne projektowanie pozwala zagospodarować przestrzeń tak, aby spełniała kilka funkcji jednocześnie. Często nie całkiem wykorzystany metraż stanowi strefa wejściowa. Lubię duże, reprezentacyjne korytarze z pięknym oświetleniem, sztuką czy zdjęciami na ścianach. Ale jak zdamy sobie sprawę z faktu, ile ta przestrzeń kosztowała i że korzystamy z niej 20 sekund dziennie, dojdziemy do wniosku, że może warto zmienić układ funkcjonalny i tę powierzchnię wykorzystać w innym celu.
Czym jeszcze wyróżnia się to wnętrze?
Punktem wyjścia do estetyki wnętrza był zestaw wypoczynkowy, który klient nabył przed rozpoczęciem prac projektowych. Mieliśmy dużo frajdy, zaczynając projektowanie od końca. Zazwyczaj sofę dobieramy do wstępnego konceptu materiałów i kolorów. Tutaj było na odwrót, co stanowiło wyzwanie, ale jednocześnie bardzo kreatywną zabawę formą, materiałem i kolorem. Kolejnym eksperymentem były wpuszczane profile z paskami oświetlenia LED, które chcieliśmy zmieścić w grubości tynku, zachowując pełną wysokość mieszkania. W momencie, gdy prace remontowe były już w toku, klient zadzwonił z prośbą, czy damy radę wstawić do sypialni telewizor. Odruchowo odpowiedzieliśmy, że dla nas to żaden problem, ale pamiętajmy, że w naszej sypialni mieliśmy już łazienkę. Wszystkie ściany miały jasno określone funkcje, meble i przeznaczenie. Pozostał nam do zagospodarowania sufit i tam finalnie został zamontowany telewizor. Ostatnią ciekawostką w tym wnętrzu są grafiki. Dwie fotografie przygotowane specjalnie do tego wnętrza i dla tego klienta. Taka wisienka na torcie.
Jakie następne nietypowe rozwiązania będzie realizować SUMA Architektów?
Trudne pytanie. Jak wspomniałem wcześniej, nawet nietypowe na pierwszy rzut oka pomysły, wcale nie są takie nietypowe. Jedno z ciekawych zagadnień, nad którymi obecnie pracujemy, to zdrowe wnętrza. Kwestie zarówno doboru materiałów wykończeniowych, jak i elementów wnętrza, które mają mieć korzystny wpływ na mieszkańców. Jest to bardzo szerokie zagadnienie, które małymi krokami wprowadzamy już w naszych projektach i realizacjach. Obecnie, ze względu na czas, w którym się spotkaliśmy, kluczową kwestią jest jakość powietrza we wnętrzu. Rozpatrujemy zarówno rozwiązania, które oferuje nam technologia, jak i naturalne sposoby oczyszczania i filtrowania powietrza przez rośliny.
rozmawiał: Jarosław Knap