W ostatnim czasie wzrosła ilość zapytań o mieszkania większe. Co znamienne w ciągu ostatnich dziesięciu lat średnia powierzchnia mieszkania wzrosła o około cztery metry.
Jeszcze kilka lat temu deweloperzy w dużych miastach budowali sporo małych mieszkań. Wzięciem cieszyły się najbardziej mieszkania do 40 metrów, najlepiej takie w których dało się wydzielić część dzienną i sypialnię. Powodem był duży niedobór mieszkań na wynajem. Takie mieszkania nadal są poszukiwane ale wiele wskazuje na to, że w najbliższym czasie będzie ich na rynku nieco mniej. Wynika to z dwóch przesłanek. Po pierwsze zgodnie z prawem budowlanym do każdego mieszkania musi być przyporządkowana odpowiednia liczba miejsc parkingowych. Najczęściej wskaźnik ten oscyluje w okolicach jednego miejsca parkingowego na mieszkanie. Zdarzają się też inwestycje gdzie na jedno mieszkania przypada tylko 0,7 miejsca parkingowego. Na takich osiedlach z reguły mieszkańcy mają problemy z zaparkowaniem a wykupienie na stałe miejsca parkingowego słono kosztuje.
Dwa i pół metra na auto
Po drugie wprowadzono nowe przepisy, w myśl których miejsce parkingowe musi mieć minimum 2,5 metra szerokości. Na określonej powierzchni zmieści się więc mniej miejsc parkingowych. W największych miastach w Polsce gdzie ziemia pod budowę jest bardzo droga, każdy metr parkingu podwyższa wielkość zainwestowanych środków przez dewelopera. Dlatego coraz więcej inwestycji projektowane jest tak by znalazły się tam również mieszkania większe i duże. Jednak w porównaniu z średnią europejską nadal mieszkamy na bardzo małych powierzchniach.
Jak podaje Bartosz Turek ekspert HRE Investments w Polsce średnia przypadająca na jedną osobę to 28,7 metra kwadratowego. W Unii Europejskiej jest to około 40 metrów. – “Gdyby przyjąć, że w Polsce przez kolejne lata powstawałoby tyle mieszkań co w latach 2009-2019, to dojście do dzisiejszej europejskiej średniej powierzchni mieszkań na osobę zajęłoby nam około 26 lat, czyli trwałoby do 2046 r.” – prognozuje Bartosz Turek. Wiele osób dziwi się, że ta średnia jest tak wysoka bo jeśli by przyjąć ten wskaźnik to na czteroosobową rodzinę wypadnie ponad sto metrów mieszkania. Dzieje się tak dlatego, że do średniej wliczane są także domy jednorodzinne gdzie tak powierzchnia jest o wiele większa od mieszkania w bloku.
Taras i ogródek hitem poszukiwań
Sytuację zmienia też pandemia. Zamknięci w czterech ścianach przez kilka miesięcy zdaliśmy sobie sprawę jak ważny jest dodatkowy pokój do zdalnej pracy, ogródek czy choćby balkon, które dają nam łyk świeżego powietrza. Dlatego teraz coraz częściej poszukiwane są mieszkania trochę większe a balkon, taras lub ogródek stały się hitem wyszukiwarek internetowych. Prawdopodobnie ten trend się utrzyma, bo obawa przed nawrotem pandemii lub nowymi wirusami pozostanie na lata. Zmiana nastąpi prawdopodobnie w popycie na małe mieszkania w największych miastach Polski. Po powrocie studentów i pracowników z zagranicy popyt na mieszkania na wynajem znów wzrośnie. Są one bowiem nadal najlepszą alternatywą do bardzo nisko oprocentowanych lokat.