Coraz częściej inwestorzy oczekują, że ich wymarzony dom będzie nie tylko piękny i funkcjonalny, ale również ekologiczny. Pod tym pojęciem na ogół rozumieją różnego rodzaju rozwiązania energooszczędne, jednak zagadnienie to jest znacznie bardziej złożone.
Dom ekologiczny w moim rozumieniu wpisuje się w kontekst zrównoważonego rozwoju, który zawiera w sobie szereg celów, m.in. tania i czysta energia, zdrowie oraz dobre samopoczucie, odpowiedzialna konsumpcja czy działania na rzecz powstrzymania zmian klimatycznych przez redukcję emisji CO2. Kwestia klimatyczna wydaje się szczególnie istotna. W skrócie chodzi o to, że ludzkość od czasów rewolucji przemysłowej zakłóciła naturalny obieg węgla w przyrodzie, emitując znaczne jego ilości do atmosfery. To doprowadziło do tego, że większa ilość energii cieplnej zostaje zatrzymana przez atmosferę (efekt cieplarniany) i stopniowo wzrasta średnia temperatury na Ziemi. Wzrost temperatury pociąga za sobą zmiany klimatyczne, z których najbardziej do wyobraźni przemawia topnienie lodowców i podnoszenie się poziomu mórz. Prognozuje się na przykład, że do 2200 roku pod powierzchnią morza zniknie… cała Floryda. Podobny los spotka zapewne również nadmorskie rejony Polski. Co ciekawe, aż 53 proc. ludności świata żyje w odległości do 200 km od linii brzegowej.
W emisji gazów cieplarnianych duży udział ma budownictwo. Na obszarze Unii Europejskiej w budynkach zużywa się około 40 proc. całkowitej ilości wytwarzanej energii. Kwestia oszczędności energii będzie więc podstawowa przy projektowaniu domu ekologicznego. Nie chodzi jedynie o szczelne obłożenie budynku styropianem.
Bardzo ważne jest zastosowanie nowoczesnych instalacji, takich jak wentylacja mechaniczna z rekuperacją, oraz efektywnego ogrzewania, najlepiej pompą ciepła. Dom powinien również pozyskiwać energię odnawialną, najpopularniejsze w tym zakresie są kolektory słoneczne i ogniwa fotowoltaiczne.
Inteligentne podejście do zużycia energii wiąże się też z monitorowaniem punktów jej poboru, zbieraniem i analizowaniem danych za pomocą oprogramowania. Energooszczędność postrzegam jako pierwszy krok, kolejny to budownictwo pasywne, gdzie zapotrzebowanie budynku na energię wynosi zero, a następnie powszechne staną się budynki, które produkują więcej energii, niż same zużywają.
Jaki jeszcze, poza tym, że energooszczędny, powinien być budynek ekologiczny? Druga, kluczowa według mnie sprawa, to zdrowie i komfort użytkowników. Aby dom poprawiał samopoczucie, musi być wyposażony w odpowiednie systemy HVAC (heating ventilation air conditioning), a także zapewniać odpowiednią ilość światła dziennego. W procesie projektowania staramy się, w miarę możliwości, jakie daje działka, uzyskać przestrzeń dzienną z bezpośrednim oświetleniem w ciągu całego dnia. Wymaga to wykonania okien od wschodu, południa i zachodu. Aby mówić o zdrowym budynku, trzeba zwrócić szczególną uwagę na dobór materiałów budowlanych i wykończeniowych. Nie powinny one emitować szkodliwych substancji, takich jak lotne związki organiczne (LZO). Pamiętajmy, że w budynkach spędzamy 80 proc. naszego życia. Jest więc niesłychanie ważne, jak na nas oddziałują. Warto jeszcze zwrócić uwagę na aspekt psychologiczny. Dobrze zaprojektowana przestrzeń ma niebagatelny wpływ na nastrój, który przekłada się na poziom stresu i zdrowie.
Kolejną cechą domu ekologicznego jest efektywne gospodarowanie wodą. Zarówno pitną, jak i nieprzeznaczoną do spożycia. Standardem w domach i mieszkaniach są już perlatory oraz przyciski toaletowe umożliwiające wybór ilości wody do spłukania. Coraz popularniejsze staje się wykorzystanie tzw. wody szarej (np. z umywalki) do spłukiwania toalet, a także gromadzenie deszczówki w specjalnych zbiornikach. Pamiętajmy, że w skali globu woda jest cennym i nie dla wszystkich wystarczająco dostępnym surowcem.
Następne zagadnienie dotyczy minimalizacji produkcji odpadów przez stosowanie w budowie trwalszych materiałów lub takich, które można poddać recyklingowi. Oczywiście użytkownicy powinni segregować odpady bytowe powstające podczas użytkowania domu. Projektowanie zrównoważone bierze pod uwagę cały cykl życia budynku, czyli minimum 50 lat. Budynek powinien być więc tani w eksploatacji i łatwy do renowacji. Również jego rozbiórka nie powinna generować zagrożeń, np. odpadów mogących zanieczyścić środowisko. Umiejętne zaprojektowanie budynku pozwoli na jego zmiany i adaptacje do nowych potrzeb, których w chwili projektowania nie jesteśmy w stanie przewidzieć.
Z ekologią jednoznacznie kojarzy się zieleń i z pewnością na nią również trzeba zwrócić uwagę. Dążymy do tego, aby jak największą powierzchnię działki utrzymać jako zieloną. Staramy się ograniczać powierzchnię zabudowy domu i płaszczyzn wyłożonych kostką brukową. Współczesne technologie umożliwiają ponadto skuteczne realizowanie zielonych dachów, a nawet ścian.
Odpowiadając na tytułowe pytanie, projektowanie zrównoważone lub ekologiczne wydaje się trwałą tendencją, a nie chwilową modą. Celem takiego podejścia jest uzyskanie komfortu użytkownika przy jednoczesnym poszanowaniu zasobów naszej planety. Wymaga to myślenia w skali globalnej oraz wyobrażenia sobie, jak chcielibyśmy, żeby świat wyglądał za 10, 50 i 100 lat.
SUMA Architektów
Michał Matejczyk