Z najnowszych danych wynika, że ceny mieszkań na rynku pierwotnym w Krakowie są w większości ofert takie same jak w grudniu.
Początek roku inny niż dawniej
Jeszcze rok temu pierwszy kwartał był prawdziwą galopadą cen. W ciągu zaledwie trzech miesięcy ceny mieszkań wzrosły o około 8 punków procentowych. W ciągu kolejnych trzech kwartałów wzrosty wyhamowały i średni wzrost cen za cały zeszły rok szacowany jest w największych polskich miastach na poziomie 10 procent. Równocześnie w Krakowie można było zaobserwować niewielkie spadki cen najmu. Tu stabilnie było tylko w okresie wakacyjnym. Jednocześnie znaczny spadek oprocentowania lokat spowodował, że atrakcyjność inwestowania w mieszkania na wynajem pozostała na podobnym poziomie jak przed pandemią.
Kupujemy za gotówkę
Na rynek powraca trend wycofywania praktycznie prawie nie oprocentowanych lokat i wrzucania gotówki na rynek mieszkań. Na razie mamy dane Narodowego Banku Polskiego z trzeciego kwartału tego roku. Wynika z nich, że w tym czasie tylko w siedmiu największych polskich miastach kupiono od deweloperów około 7 tysięcy nowych mieszkań za łączną kwotę 3,4 miliarda złotych. Ostatnia decyzja Rady Polityki Pieniężnej o pozostawieniu stóp procentowych na tym samym poziomie prawdopodobnie spowoduje utrzymanie tego trendu.
Bezrobocie i upadłości
Upadki drobnych biznesów szczególnie w branżach zamkniętych przez wiele miesięcy mogą spowodować nieznaczny spadek zainteresowania inwestowaniem w nieruchomości. Z danych wynika bowiem, że właściciele małych, dochodowych firm, bardzo często swoje oszczędności lokowali właśnie w mieszkaniach. Ze względu na niewielką skalę takich inwestycji nie spowoduje to jednak zawirowania na rynku. Mniejsze od prognozowanego jest na razie bezrobocie. W grudniu tego roku stopa bezrobocia ( liczona jako osoby zarejestrowane ) wyniosła 6,2 procent. W porównaniu do listopada wskaźnik ten wzrósł o 0,1 procent.
Na fali euforii
Część ekonomistów spodziewa się, że późną wiosną lub latem kiedy znacznie spadnie liczba zachorowań możemy spodziewać się zwiększonej chęci wydawania pieniędzy. Dane wskazują na fakt, że w trakcie pandemii mocno oszczędzaliśmy. Przesuwane w czasie były decyzje zakupowe. Zarówno te duże jak zakup mieszkania, średnie jak choćby kupno auta, lub te mniejsze jak meble czy ubrania. Te zaoszczędzone pieniądze zapewne trafią na rynek wtedy gdy będzie już bezpiecznie. Trudno powiedzieć jaka będzie skala optymizmu, ale już teraz w Krakowie widać znaczny wzrost oglądalności ofert mieszkaniowych na portalach internetowych.
Jak mieszkamy
Średnia powierzchnia mieszkania na jednego obywatela w Polsce jest dużo niższa niż w większości państw europejskich i wynosi około 28 metrów kwadratowych. Średnia w Unii Europejskiej to około 40 metrów kwadratowych. Lepiej od nas mają między innymi Niemcy, Luksemburczycy czy Szwedzi. W Danii wskaźnik ten jest dwa razy wyższy niż w Polsce. Na szarym końcu są mieszkańcy Rumunii, gdzie na jednego obywatela przypada 17 metrów kwadratowych.
Wzrosną ceny luksusowych apartamentów
Jak podaje Rzeczpospolita powołując się na raport międzynarodowej firmy doradczej EY w tym roku przewidywany jest wzrost cen luksusowych apartamentów. Szacunki wskazują na wzrost cen w Warszawie na poziomie 7 procent a w takich miastach jak Kraków luksusowe apartamenty mogą podrożeć w ciągu roku o około 5 procent. Rynek luksusowych apartamentów wciąż rośnie i aktualnie jest warto prawie 2 miliardy złotych.