Ciekawą alternatywą dla dużego mieszkania, położonego w centrum miasta, może być niewielki dom jednorodzinny, położony na obrzeżach metropolii lub w mniejszej miejscowości z nią sąsiadującej.
Oczywiście dom na przedmieściach nie jest rozwiązaniem dla każdego. Są osoby, które lubią miejski gwar, uwielbiają rytm miasta i tylko w nim czują się dobrze, ale są i takie, które wyżej cenią sobie ciszę, spokój i własną przestrzeń. Zarówno dla jednych, jak i dla drugich wybór miejsca do zamieszkania nie sprawia więc większego problemu. Dla wielu jednak może okazać się dość trudnym dylematem. Czy wybrać dom w spokojnej okolicy, ale daleko od pracy czy mieszkanie w centrum? Przeprowadzki na przedmieścia co jakiś czas stają się bardzo popularne. Ostatni prawdziwy exodus mieszkańców miast miał miejsce podczas największego
boomu w nieruchomościach na przełomie 2007 i 2008 roku. Powstawało wówczas wiele domów poza miastem, zazwyczaj budowanych indywidualnie. Dla niektórych marzenie o własnym domu na przedmieściach (bądź prowincji) dość szybko przeistoczyło się jednak w szarą, żmudną codzienność, wypełnioną codziennymi uciążliwymi dojazdami i nowymi obowiązkami, związanymi z utrzymaniem dużego domu i posesji. Nic więc dziwnego, że w kolejnych latach zaobserwować można było zwiększoną ofertę domów na sprzedaż właśnie na przedmieściach. Powrót do życia w mieście ma w takich sytuacjach zazwyczaj co najmniej kila przyczyn. Na pewno wpłynąć na to może kiepska infrastruktura terenów podmiejskich. Brak przedszkoli, szkół, sklepów czy różnych punktów usług sprawia, że dużą ilość godzin spędza się na dojazdach. Zwłaszcza, jeśli nasza praca znajduje się akurat w pobliżu centrum miasta, a nie naszego nowego miejsca zamieszkania. Jeśli do tego mamy słabo rozwinięte drogi, korki i kiepską komunikację miejską, wówczas czynnik ten w znaczący sposób może nam uprzykrzyć codzienne życie.
Obecnie również zauważyć możemy zwiększone zainteresowanie inwestycjami poza miastem, ale trend się zmienił. Przede wszystkim nie budujemy samodzielnie, tylko szukamy gotowych inwestycji: niedużych, nowo wybudowanych, które nie wymagają ani remontów, ani dużych nakładów związanych z wykończeniem. Zwracamy także uwagę na lokalizację. Równie ważne co cisza i spokój jest bowiem także dobre połączenie z miastem, gwarantujące szybki i komfortowy dojazd do centrum.
Aktualny wzrost popularności domów jednorodzinnych, związany jest między innymi z warunkami finansowymi. W cenie trzypokojowego mieszkania, położonego w centrum miasta możemy kupić około 150 metrowy dom z działką na przedmieściach.
Zanim jednak podejmiemy decyzję, warto zastanowić się nad plusami i minusami obu opcji, bo wybór ten będziemy odczuwali codziennie przez kilka lub kilkanaście najbliższych lat. Jakie zalety ma zatem wybór mieszkania? Z pewnością będzie to brak obowiązków, związanych z dużymi remontami takimi jak na przykład naprawa dachu czy modernizacja elewacji. Także w przypadku awarii instalacji gazowej czy elektrycznej nie musimy zajmować się problemem osobiście – wystarczy, że zadzwonimy i zgłosimy problem. Nie musimy również troszczyć się o odśnieżanie chodników w zimie czy o ogrzewanie. Choć mieszkania zazwyczaj nie są tak przestronne jak domy, może stanowić to ich zaletę, zwłaszcza dla osób, które nie lubią (bądź nie mają czasu) sprzątać. Plusem mieszkania w centrum miasta będzie również dobra dostępność do miejskiej infrastruktury: przedszkole, szkoła, szpitale, sklepy, ale również miejsca związane z czasem wolnym: kina, teatry, muzea, różnego rodzaju centra fitness. Docenią to zwłaszcza rodzice, których dzieci uczęszczają na różne zajęcia dodatkowe.
Co może być zatem wadą mieszkania w centrum miasta? Dość często jest to brak garażu lub miejsca postojowego dla naszego samochodu, bądź konieczność dodatkowych kosztów, związanych z jego wykupieniem. Minusem mogą być również sąsiedzi – tego, jak nam się będę układały z nimi relacje i jakimi będę ludźmi nie wiemy. Mogą być najcudowniejszymi sąsiadami na świecie lub całkiem przeciwnie. To wielka niewiadoma. Miasto wpływa również na nasze zdrowie. Z jednej strony mamy szerszy dostęp do ścieżek rowerowych, basenów, wszelakich centrów fitness, ale z drugiej strony mamy również smog. Zwłaszcza w Krakowie, który pod tym względem zajmuje pierwsze miejsce w Polsce i trzecie w Europie. A obecne w smogu toksyczne substancje silnie oddziałują na układ oddechowy, krwionośny i nerwowy zwiększając ryzyko wystąpienia wielu chorób.
A jeśli zdecydujemy się na dom? Z pewnością zyskamy sporo przestrzeni, także tej na zewnątrz, bo wraz z nieruchomością nabywamy również działkę, którą możemy zaaranżować według własnej woli. Możemy założyć mały ogródek, zrobić plac zabaw dla dzieci, miejsce na grilla, zasadzić kwiaty, drzewa. Przestrzeń to także miejsce dla samochodu, rowerów czy jakichkolwiek naszych rzeczy. Mając więcej powierzchni i własny ogródek, możemy sobie pozwolić na psa lub kota, które w mieszkaniu są bardziej kłopotliwe. Dodatkowym plusem jest brak sąsiadów, wyznaczonych godzin ciszy nocnej czy hałasów z ulicy.
Minusem z kolei może być większa ilość prac, związanych z utrzymaniem domu i przestrzeni wokół niego w odpowiedniej formie. Wszelakimi usterkami musimy zająć się sami – albo naprawić je samodzielnie, albo wynająć fachowca i pokryć koszty jego pracy. Nie zapominajmy również o odśnieżaniu w zimie – nikt tego za nas nie zrobi, no chyba, że kogoś w tym celu zatrudnimy. Generalnie ci, którzy decydują się na zakup domu powinni mieć świadomość, iż wymaga on sporo czasu i pracy. Zielony, równy trawnik wygląda ładnie, ale ktoś musi go regularnie kosić, a kwitnące rabatki mogą wyglądać imponująco, lecz wymagają systematycznej pielęgnacji. Jedni lubią takie zajęcia, inni nie, albo nie mają na nie po prostu czasu. Jeżeli większość dnia spędzamy w pracy, a po powrocie z niej marzymy jedynie o ciepłej kąpieli lub spotkaniu z przyjaciółmi, mieszkanie w centrum będzie zapewne lepszym wyborem. Wszystko zależy od naszych indywidualnych preferencji, gdyż to my mamy czuć się dobrze tam, gdzie mieszkamy. Zatem, jeśli uwielbiamy miasto, nie przeszkadza nam zgiełk, a za to lubimy, gdy wszędzie jest blisko, to nie ma się co zastanawiać, tak samo jak w przypadku, gdy od lat marzymy o własnym domku z ogródkiem.
Inaczej jest, kiedy chcemy zainwestować w nieruchomość na wynajem. Wówczas decydować powinien po prostu rachunek ekonomiczny. Musimy zatem przeanalizować potencjalne przychody z najmu w relacji do kosztu zakupu i ewentualnie remontu. Przeważająca większość inwestorów preferuje mieszkania, zazwyczaj dwupokojowe, bo na nie jest największy popyt na rynku. Domy z przeznaczeniem na wynajem kupuje niecałe 10 procent inwestorów. Co nie znaczy, że na takie domy nie ma wcale popytu. Zainteresowaniem cieszą się domy o powierzchni do 150 m2, położone w niedużej odległości od centrum, w atrakcyjnym, dobrze skomunikowanym miejscu. Mały dom łatwiej wynająć i łatwiej go będzie kiedyś sprzedać, poza tym mniejszy budynek, to również mniejsze koszty eksploatacyjne. Jeżeli chcemy zainwestować w dom, pamiętajmy, że są one bardziej niż mieszkania narażone na zmiany i spadki wartości, po dłuższej eksploatacji wymagają też większych nakładów na remonty i modernizacje niż mieszkanie. Jednak inwestycja w mały dom o powierzchni nieprzekraczającej 100 m2, w atrakcyjnej lokalizacji, jako alternatywą dla dużego mieszkania w centrum, na pewno jest warta rozważenia.
Marta Maniecka