Wybory samorządowe 2014 już 16 listopada. Kandydatów na prezydenta Krakowa postanowiliśmy zapytać o politykę mieszkaniową. Jakie wyzwania w tej dziedzinie dostrzegają? Jak chcieliby rozwiązać kwestię tanich mieszkań, a jak przyciągnąć deweloperów do naszego miasta? Oto ich wypowiedzi.
Wyzwania polityki mieszkaniowej
Jednym z największych wyzwań polityki mieszkaniowej jest objęcie całego miasta planami zagospodarowania przestrzennego i tym samym zlikwidowanie problemów przy uznaniowości wydawania decyzji o Warunkach Zabudowy (WZ). Ale uwaga – plany zagospodarowania powinny zawierać również dalekosiężne projekty szlaków komunikacyjnych – bez nich są mało wartościowe, lub generują wysoki współczynnik ryzyka inwestycyjnego. Należy również w maksymalny sposób uprościć i przyspieszyć działalność miejskich urzędów uczestniczących w procesie budowlanym. Czas to pieniądz, a w przypadku nieruchomości mówimy o niebagatelnych kwotach utraconych przez przeciągające się postępowania administracyjne. Ważną kwestią jest również rozsądne inwestowanie w infrastrukturę, która pozwala na bardziej ekonomiczne korzystanie z istniejących zasobów. Konieczna jest dalsza rozbudowa sieci MPEC (CO i CWU).
Tanie mieszkania
Na dostępność mieszkań można wpływać z jednej strony obniżając podatki od nieruchomości, a z drugiej uszczuplając budżet i biurokrację, co pozwoli mieszkańcom Krakowa wzbogacić się i podejmować inwestycje mieszkaniowe.
Te rozwiązania, wraz z obniżeniem na tyle, na ile pozwalają przepisy wszelkich opłat związanych z procesem inwestycyjnym, zachęcą deweloperów do podejmowania inwestycji budowlanych. Ważne jest też nieuleganie pseudoekologom, którzy próbują blokować inwestycje budowlane dla uzyskania materialnych korzyści, a ich argumenty bywają pretekstem dla urzędników, służącym tym samym celom.
Deweloperzy dla Krakowa
Krótko mówiąc – miasto nie powinno prowadzić specjalnej “polityki mieszkaniowej” – powinno przestać przeszkadzać deweloperom w budowaniu, a zwykłym mieszkańcom w kupowaniu mieszkań. Resztę, zgodnie z prawami rynku, załatwi potrzeba mieszkańców i zysk inwestorów, który jest sygnałem co robić, by służyć innym.