Wprowadzenie Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego i podwyżki cen gruntów inwestycyjnych mogą spowodować kolejne wzrosty cen mieszkań. Najlepszym rozwiązaniem jest skorzystanie z oferty mieszkań „gotowych do odbioru”.
Co wpływa na ceny mieszkań
Jak podaje w swoim najnowszym raporcie Polski Związek Firm Deweloperskich jednym z najważniejszych powodów wzrostu cen nowych mieszkań jest podwyżka cen materiałów budowlanych i wzrost cen gruntów inwestycyjnych. Widać to szczególnie w Krakowie gdzie podaż gruntów inwestycyjnych jest niewielka. – „W ciągu ostatniego roku ceny gruntów pod wielorodzinną zabudowę mieszkaniową wzrosły o około 20 procent” – informuje Instytut Analiz Monitor Rynku Nieruchomości. Oczywiście średnia nie rozkłada się równomiernie na wszystkie dzielnice. O około 30 procent wzrosły na przykład ceny gruntów w Mistrzejowicach, mocne wzrosty były w Czyżynach i Płaszowie.
W przyszłym roku możliwa nowa opłata
Tymczasem rząd proceduje zmiany w tak zwanej ustawie deweloperskiej. Jedną z najistotniejszych będzie wprowadzenie Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego. Zakłada on, że każdy deweloper będzie odprowadzał 2 procent opłaty od każdego metra kwadratowego sprzedawanego nowego mieszkania. Dotyczy to deweloperów, którzy prowadzą tak zwane otwarte rachunki powiernicze. Dużo niższa będzie opłata, dla tych którzy zdecydują się na rachunek zamknięty. Tyle, że jest on dużo droższy w obsłudze. W dużym skrócie „rachunek zamknięty” polega na tym, że pieniądze klientów do końca trzymane są na koncie w banku a deweloper cały proces inwestycji finansuje z kredytu. A to musi kosztować i to nie mało. Pomysł krytykują zarówno analitycy jak i Polski Związek Firm Deweloperskich. W efekcie bowiem, do kalkulacji kosztów trzeba będzie doliczyć nową daninę a to oznacza, że do każdego metra kwadratowego powinniśmy doliczyć 2 procent. Mało? Jeśli decydujemy się na mieszkanie wartości 500 tysięcy złotych to opłata wyniesie 10 tysięcy złotych.
Coraz dłuższe procedury
W Krakowie dodatkowym problemem są przeciągające się procedury wydawania pozwoleń związanych z budową. To dodatkowo utrudnia działania firm deweloperskich. Nawet gdyby chciały natychmiast po kupnie rozpocząć inwestycję to nie mogą, bo miesiącami muszą borykać się z urzędniczą maszyną. W konsekwencji w Krakowie mamy bardzo małą podaż nowych mieszkań, a jak wiadomo gdzie podaż jest niska tam ceny rosną.
Rozwiązaniem są mieszkania „gotowe do odbioru”
Jeśli chcemy być pewni, że nie wzrośnie cena kupowanego przez nas mieszkania i nie chcemy czekać dwa lata na to by się wprowadzić warto rozważyć opcję kupna mieszkania w oddanej już do użytkowania inwestycji. Takie okazje mieszkaniowe można znaleźć u kilku dużych deweloperów. Budując wiele i to sporych inwestycji liczą się oni z tym, że po wybudowaniu pozostanie do sprzedaży jeszcze pewna pula mieszkań. Chcąc szybciej zakończyć inwestycję często decydują się na promocje. Warto je sprawdzić, bo może się okazać, że korzystając z takiej oferty zaoszczędzimy nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Dobrym przykładem mogą być inwestycje firmy Wawel Service. Aktualnie w ofercie znajduje się kilka inwestycji w tym hit sprzedażowy osiedle Piasta Park. W etapie II i III można znaleźć ciekawe i tanie mieszkania. Przykładem może być mieszkanie o powierzchni prawie 70 metrów w cenie 7 400 zł za metr kwadratowy, czyli dużo taniej niż średnia dla tej lokalizacji. Kilka ostatnich mieszkań można znaleźć w inwestycji Lema II. Kilkanaście „gotowych do odbioru mieszkań” znajdziemy w inwestycji Lublańska Park.
Pełny wybór gotowych mieszkań na specjalnie stworzonej podstronie Wawel Service – gotowe mieszkania. Zamiast czekać, warto sprawdzić atrakcyjne oferty cenowe.