W ciągu ostatniego roku ceny mieszkań wzrosły średnio o 6,6 procent. Podajemy najnowsze dane.
Rynek mieszkaniowy odporny na kryzys
Jak poinformował w swoim raporcie Expander i rentier.io w ciągu ostatniego roku wzrosły ceny mieszkań w zdecydowanej większości polskich miast. Jedynym wyjątkiem są Katowice gdzie ceny rok do roku spadły o 2 procent.
Miało być taniej a jest drożej
Rok temu na wiosnę prognozowano spore spadki cen. Pisano nawet o 20 procentowych obniżkach i czasach polowania na przeceny. Nic takiego się nie stało. Zamiast spadków mamy wzrosty. Największe wzrosty cen zanotowano w Sosnowcu. Tam ceny wzrosły w ciągu roku o 23 procent. W 9 z 16 miast odnotowano najwyższe ceny w historii.
Jakie są teraz ceny mieszkań
W Krakowie średnia cena metra kwadratowego według raportu Expandera i rentier.io wynosi 9600 zł za metr kwadratowy. W Warszawie jest to 11 200 zł a we Wrocławiu 8 588 zł. Raport jak podano został opracowany na podstawie analizy 37 667 ogłoszeń sprzedaży dostępnych w lutym tego roku.
Co na to banki
Jak podaje Biuro Informacji Kredytowej w lutym tego roku udzielono więcej kredytów hipotecznych niż rok temu i to zarówno jeśli chodzi o wolumen jak i ilość udzielanych kredytów. Średnie oprocentowanie nieznacznie wzrosło do poziomu 2,44 procent z 2,42 procent.
Jak jest w Krakowie
Zaprezentowane dane odnoszą się do całego rynku mieszkaniowego w największych miastach w Polsce. Tu należy jeszcze uwzględnić różnice pomiędzy rynkiem pierwotnym i wtórnym. W centralnych lokalizacjach w Krakowie znalezienie mieszkania od dewelopera w cenie poniżej 10 tysięcy złotych jest praktycznie niemożliwe. W centrum ceny te dochodzą teraz do 15 tysięcy złotych. Sporo jednak buduje się w dość atrakcyjnych lokalizacjach, z dobrą komunikacją i infrastrukturą, gdzie można znaleźć ceny poniżej 10 tysięcy złotych za metr kwadratowy.
Czy będzie przecena
Kilku analityków uważa, że wobec aktualnej sytuacji należy liczyć z obniżeniem cen mieszkań. Wydaje się, że takie założenie nie ma mocnych podstaw analitycznych. O ile jeszcze rok temu była to wielka niewiadoma o tyle teraz istnieje duże prawdopodobieństwo, że sytuacja unormuje się do jesieni tego roku. Jeśli nawet w ciągu kilku tygodni spadnie sprzedaż, to można ją szybko odbudować w maju i czerwcu. Takie wnioski płyną choćby z coraz mocniejszej akcji kredytowej w segmencie hipotecznym. Bardzo niskie oprocentowanie i raty zachęcają do inwestowania w nieruchomości. W aktualnej sytuacji raczej nic nie wskazuje na to, by w tym zakresie coś miało się zmienić.
Co wpływa na ceny mieszkań
Na ceny mieszkań wpływ ma wiele czynników. Oprócz podaży i popytu jest to oczywiście kondycja gospodarki i nasze zarobki. Analitycy spodziewają się obniżenia poziomu popytu spowodowanego problemami finansowymi części obywateli. Jednak warto dodać, że przy tak niskim oprocentowaniu lokat, część środków zaoszczędzonych przez Polaków przeznaczana jest właśnie na zakup nieruchomości. W średniookresowym terminie do łaski powróci zakup na większą skalę mieszkań na wynajem. Jeśli jesienią wrócą studenci i pracownicy do biur, popyt na nieruchomości na wynajem znów wzrośnie. Może to poprawić popyt.
Jakie są prognozy
Jak podaje Narodowy Bank Polski w tym roku średnia inflacja wyniesie 3,1 procent w przyszłym roku ma się obniżyć do 2,8 procent. PKB zdaniem NBP w tym roku wrośnie o 4,1 procent a w przyszłym roku ma być to wzrost na poziomie 5,4 procent.
Deweloperski Fundusz Gwarancyjny
Spore zmiany może wprowadzić wprowadzenie Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego. Na razie trwa procedura legislacyjna. Jeśli nic się nie zmieni to deweloper od każdej wpłaty na mieszkanie będzie musiał przy otwartym rachunku powierniczym ( teraz stanowią zdecydowaną większość w przypadku inwestycji deweloperskich ) odprowadzić na ten fundusz 2 procent kwoty. Trudno sądzić, że deweloperzy by zapłacić te 2 procent obniżą swoją marżę. Jeśli w przyszłym roku w tej formie jaka teraz jest procedowana ustawa wejdzie w życie, te 2 procent zapewne zostanie doliczone do ceny mieszkania.