Coraz więcej Polaków wybiera zakup mieszkania lub budowę domu zamiast wynajmu. Sprawdź jakie są statystyki.
Dziesięć lat temu własne lokum miało 68,7 procent rodaków, teraz ten odsetek wzrósł i wynosi 84,2 procent. Zdecydowana większość lokale kupuje za gotówkę. Takie dane podaje Eurostat.
Stawki za wynajem
Jak podaje HRE Investments średnia stawka za wynajem mieszkania z jedną sypialnią w centrum Warszawy wynosi 2607 zł, poza centrum jest to 1970 zł. W przypadku mieszkania poza centrum stanowi to 47 procent średniego wynagrodzenia w tym mieście. W Europie w części miast jest taniej, ale są też takie gdzie jest dużo drożej.
Tam jest najtaniej
Tańszy najem jest kilku krajach należących dawniej do „demoludów”. W Sarajewie podobne mieszkanie w centrum można wynająć już za 1083 złote. Poza nim ceny są niższe i oscylują w okolicach 720 zł. Dla mieszkańca tego miasta jest to około 34 procent średniego wynagrodzenia. W Bukareszcie odpowiednio są to kwoty – 1737 zł i 1161 zł. Stanowi to 41 procent wynagrodzenia mieszkańca tego miasta.
W bogatych krajach drożej
Najdrożej w Europie jest w Monako. Tam za mieszkanie z jedną sypialnia trzeba zapłacić astronomiczną kwotę około 13 572 zł. Jest to ponad 70 procent średniego wynagrodzenia mieszkańców Monako. Bardzo drogo jest w Londynie prawie 9 tysięcy złotych. W dobrej sytuacji są mieszkańcy Zurychu. Pomimo tego, że wynajem kosztuje w centrum 7 261 zł a poza nim 5 435 zł, to wynajmując mieszkanie poza centrum wydamy tylko 22 procent wynagrodzenia.
Kredyt czy gotówka
W Polsce zdecydowana większość nieruchomości kupowana jest za gotówkę. Na kredyt w zeszłym roku kupiono zaledwie 12,2 procent domów i mieszkań. Dziesięć lat temu zadłużaliśmy się jeszcze bardziej ostrożnie, bo wtedy nieruchomości na kredyt stanowiły jedynie 5,7 procent.
Trwała zmiana trendu
Większość analityków uważa, że nadal będzie rosła skłonność Polaków do zaciągania kredytów hipotecznych. Przy bardzo niskich stopach procentowych raty za kredyt nadal są często niższe niż opłata za wynajem. Sytuacja może się zmienić jeśli wzrosną opłaty za najem ale na razie nic na to nie wskazuje.