Pomimo obostrzeń większość inwestycji budowlanych prowadzona jest zgodnie z harmonogramem. Jest też dobra wiadomość dla kupujących – ceny mieszkań przestały rosnąć.
Wiele branż odczuwa dotkliwie skutki pandemii. Są jednak takie, które funkcjonują prawie normalnie. Dotyczy to między innymi budowy mieszkań i domów.
Z przeprowadzonego przez nas sondażu wśród krakowskich firm deweloperskich wynika, że większość z nich bez zakłóceń prowadzi budowy. Poza nielicznymi wyjątkami czynna jest większość biur sprzedaży mieszkań, online można dowiedzieć się wszystkiego o inwestycji deweloperskiej.
Branża budowlana nie cierpi
– Firmy bardzo szybko przestawiły się na pracę zdalną. Różnica jest taka, że teraz ze względów bezpieczeństwa na spotkanie w biurze sprzedaży trzeba się umawiać – potwierdza Lucyna Płonka, dyrektor Stowarzyszenia Budowniczych Domów i Mieszkań. Do pracy wraca coraz więcej notariuszy. Funkcjonują biura pośrednictw kredytowych i banki, choć niektóre w obawie o rozwój wydarzeń podchodzą dużo ostrożniej do możliwości udzielenia kredytu hipotecznego. – Zakładam, że chętnych do nabywania mieszkań nie będzie brakowało – stwierdził w jednym z wywiadów dr Jacek Furga, prezes Centrum Amron, zajmującego się analizami rynku nieruchomości.
Na budowach praca wre
Optymistą jest prezes Budimexu Dariusz Blocher. – Branża budowlana nie cierpi na koronawirusa. Pewnie jest jeszcze kilka takich branż, które prawie w ogóle nie cierpią. My należymy do tej grupy szczęśliwców tylko dlatego, że nie zatrzymano placów budów. Gdyby zapadła inna decyzja, mielibyśmy gigantyczne problemy” – przyznał w rozmowie z Business Insider Polska Dariusz Blocher, prezes Budimeksu. Aktualnie firma prowadzi aż 370 budów, na których pracuje 8 tysięcy pracowników i 40 tysięcy podwykonawców. Z danych zebranych przez nasz portal wynika, że większość firm budowlanych pracuje normalnie, wdrożono na nich procedury bezpieczeństwa i nic nie wskazuje na to, by tym zakresie pojawiły się jakiej nowe obostrzenia.
Czas na przeglądanie ofert
Rośnie ruch na naszym portalu, dużo osób korzystając z wolnego czasu przegląda oferty deweloperów. Podobny wzrost zainteresowania mieszkaniami jest zauważalny w wyszukiwarce Google. Jak podaje Heritage Real Estate w tygodniu poprzedzającym święta mocno wrosła ilość zapytań na hasło „mieszkanie” i działka budowlana”. Wszyscy uczestnicy i analitycy rynku mieszkaniowego zgodnie potwierdzają, że kompletnie wyhamował wzrost cen mieszkań. Ceny są mocno stabilne i nic nie wskazuje na to by miały wzrosnąć. Nowe obostrzenia bankowe zapewne ograniczą liczbę osób, które będą mogły otrzymać kredyt hipoteczny. Oznacza to, że podaż będzie się zmniejszać. Jednak ostatnio na rynku popyt znacznie przerastał podaż, co daje podstawy by sadzić, że bocznym skutkiem aktualnej recesji może być powrót do równowagi rynkowej. Jest to więc znakomity czas by w spokoju przyjrzeć się okazjom mieszkaniowym.