Po okresie stałego wzrostu sprzedaży mieszkań dynamika na tym rynku mocno spadła. Szacuje się, że sprzedaż w tym roku będzie niższa niż w 2018.
Jak podali analitycy firmy JLL na koniec tego roku sprzedaż mieszkań w 6 największych miastach wyniesie około 60 tysięcy. Pod uwagę firma bierze wyłącznie sprzedaż na terenie Warszawy, Krakowa, Wrocławia, Trójmiasta, Poznania i Łodzi. W 2018 roku wartość ta wyniosła 64,9 tysiąca. W raporcie prognozuje się, że niesprzedanych mieszkań będzie około 500 do 600. Oznacza to, że w sprzedaży w całym roku w tych miastach jest około 61 tysięcy mieszkań. W drugim kwartale spadek sprzedaży kwartał do kwartału wyniósł 8,4 procent. Zdaniem analityków JLL potwierdza to tezę, że rynek jest w fazie delikatnego spadku. Wraz ze spadkiem sprzedaży rosną ceny mieszkań. Dla podanych sześciu miast wzrost ten wyniósł prawie 10 procent względem cen z roku 2018. Spadła za to ilość mieszkań wprowadzonych do oferty w drugim kwartale tego roku. Spadek ten wyniósł 11,5 procent liczone kwartał do kwartału. Jedną z konsekwencji tendencji rynkowych jest rozciągnięcie w czasie sprzedaży mieszkań. Teraz deweloperzy na sprzedaż mieszkania muszą czekać miesiąc dłużej niż przed rokiem. Spadek sprzedaży nowych mieszkań nie przekłada się na razie na ceny. Analitycy JLL twierdzą, że nie należy spodziewać się spadku cen. Oznacza to, że prawdopodobnie ceny nowych mieszkań utrzymają się na obecnym poziomie w trakcie najbliższych kilku miesięcy.