Metro, a może zamiast niego zintegrowany system komunikacji uwzględniający ścieżki rowerowe, arterie drogowe, systemy Park&Ride? Przede wszystkim komfort życia mieszkańców.
System komunikacji miejskiej był kolejnym tematem cyklu debat zorganizowanych przez Stowarzyszenie Budowniczych Domów i Mieszkań z udziałem władza miasta, aktywistów miejskich, architektów i deweloperów. Pierwsze pytanie dotyczyło metra. Będzie, nie będzie, jak jego przebieg wyobrażają sobie poszczególne grupy społeczne i przede wszystkim – czy mamy na metro pieniądze? A może po prostu szybki tramwaj?
– Czekamy na studium wykonalności metra. Szacowany czas na realizację to 5 do 7 lat – stwierdził Stanisław Albricht, prezes firmy Altrans, jeden z projektantów założeń krakowskiego metra.
– Czy będą na to pieniądze? Nie ma wieloletniej prognozy finansowej na ten temat – poinformował Bogusław Kośmider, przewodniczący Rady Miasta Krakowa.
Zdaniem aktywistów miejskich opracowanie systemu komunikacji powinno być kompleksowe. – Zrównoważony transport, ścieżki rowerowe. Aktywiści sprzeciwiają się Trasie Łagiewnickiej, bo przez koszty opóźni ona realizację metra – podsumował Łukasz Maślona, aktywista miejski ze Stowarzyszenia Funkcja Miasto.
Słupki czy parkowanie
Kolejnym tematem był system parkowania, wprowadzanie stref i problem ograniczania wjazdu do centrum miasta. Tu wszystkie strony były zgodne. Wjazd do centrum dla samochodów powinien wzorem większości miast europejskich maksymalnie ograniczony. Jeśli nie wprowadzimy nowoczesnych rozwiązań, to miasto w końcu stanie w korkach.
Wszyscy się zgadzają. Tylko jak to wprowadzić w życie?